Sensacja na plaży w Trzęsaczu. Ludzie myśleli, że to foka
Pływające przy falochronie w Trzęsaczu zwierzę ja pierwsze dostrzegły dzieci. Zaraz na brzegu zebrała się grupka gapiów. I szybko okazało się, że to nie jest foka, jak myśleli w pierwszej chwili. Przy drewnianych palach wbitych w ziemię, nie zwracając uwagi na turystów, spokojnie pływał sobie... bóbr.
Co bóbr robił w Bałtyku?
Jak wytłumaczyła cytowana przez serwis GS24.pl dr hab. Lidia Felska-Błaszczyk z wydziału Biotechnologii i Hodowli Zwierząt Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie, bóbr w Bałtyku to nic nadzwyczajnego. – Wprawdzie bóbr jest zwierzęciem żyjącym przy zbiornikach słodkowodnych, jednak, jeśli rodzina bobrów mieszka gdzieś w pobliżu Trzęsacza, mogą od czasu do czasu popływać w morzu – powiedziała ekspertka, ale jednocześnie podkreśliła, że bóbr z pewnością nie zażywał morskich kąpieli dla przyjemności. Jak dodała, na brzegu morza bobry znajdują wyrzucone przez fale rośliny, które mogą być uzupełnieniem ich jadłospisu.
Czy bobry są niebezpieczne?
Lidia Felska-Błaszczyk zaznaczyła, że bobry zazwyczaj nie są niebezpieczne i są raczej spokojnymi zwierzętami. To jednak nie oznacza, że można je niepokoić i zaczepiać. Jak dodała Felska-Błaszczyk, bóbr kiedy poczuje się zagrożony, może być agresywny. – Dlatego zalecam ostrożność. Nie powinniśmy do niego podchodzić i go niepokoić. Warto też trzymać na uwięzi psy – powiedziała.
Ku przestrodze można przypomnieć tragiczne zdarzenie sprzed dziesięciu lat, które miało miejsce na Białorusi. Miejscowy wędkarz chciał sobie zrobić zdjęcie z bobrem. Wystraszone zwierzę ugryzło człowieka w udo, przegryzając tętnicę. Wędkarz nie przeżył.